Start i meta w Korbielowie.
51 km, przewyższenie 3600 m.
Czas: 11:38:58 .
Szczyty i hale na trasie biegu:
Hala Szczawiny ok. 1067 m
Pilsko 1535 m
Sopotnia Wlk.
Hala Rysianka 1322 m
Hala Lipowska 1324 m
Hala Pawlusia ok. 1200 m
Sopotnia Wlk.
Buczynka 1205 m
Hala Miziowa 1330 m
i kilka innych niezdefiniowanych górek po drodze.
LEŚNIK dogadał się z pogodą i wywołał jesień.
Wystartowaliśmy i znaczną część trasy przebiegliśmy w deszczu. Było bardzo ładnie 😊.
Pewien kryzys nastąpił po zbiegu z Hali Lipowskiej, gdy się okazało, że trzeba ponownie wdrapać się na Pawlusią (znajduje się tuż pod Rysianką, którą tego dnia już zdobyliśmy...😜).
Tomek przeżył swego rodzaju przygodę, gdy po opuszczeniu punktu odżywczego w Sopotni Wielkiej (pierwsza wizyta na punkcie) znalazł się po pewnym czasie nie na Rysiance, lecz na Hali Miziowej. Tym sposobem zamiast trasy Leśnika przebiegł Półleśnika i z wielkiej szczęśliwości nie przyjął na koniec medalu... ⚡.
Od pierwszej wizyty w Sopotni Wielkiej biegłam już sama. Ukończyłam bieg po limicie czasowym.
LEŚNIK umożliwia zmianę trasy w trakcie biegu z maratonu na połówkę. Limit czasu jest ten sam na obu dystansach (10 godz.). Dla mnie jednak nie tyle limit jest ważny, co zmierzenie się z całą trasą 🐺.
Dystans Leśnika przebiegły 42 osoby, w tym 7 kobiet.
JESIEŃ jest trzecim maratonem z całego cyklu czterech pór roku.
P.S.
Saucony Peregrine 8 nie wytrzymały Leśnika Jesień.
Poprzecierały się do dziur na zgięciach palców. W ramach gwarancji wymieniłam je na nowe, pół numeru mniejsze.
fot. Jacek Deneka |
fot. Jacek Deneka |
fot. Krzysztof Grabowski |
Zbieg z Pilska (fot. Jacek Deneka) |
Zbieg z Pilska (fot. Jacek Deneka) |