Start i meta w Wapienicy (Bielsko-Biała).
45 km, przewyższenie 3350 m.
Czas: 10:59:00 .
Szczyty na trasie biegu:
pod Szyndzielnią 920 m
PKL Szyndzielnia 970 m
Stołów 1035 m
przełęcz Przykra 824 m
Wielka Cisowa 878 m
Wielka Polana 787 m
Ostry 659 m
Palenica 688 m.
Zima nie posypała rzęsistym śniegiem, nie poskąpiła jednak zimowej aury (temperatura na minusie, na drzewach piękna szadź). Na Stołowie mgliście i wietrznie. Coś podobnego do śniegu smagało po twarzy.
Najbardziej w kość dała (mi) Szyndzielnia - mozolne, strome (niekończące się?) podejście trasą kolejki linowej.
Nie obyło się bez nieplanowanego zejścia z trasy. Na zbiegu ze Stołowa i ja, i Tomek pobłądziliśmy (każde w innym miejscu). Nie bez kozery Michał na odprawach wita nas słowami: "Witajcie na kolejnej edycji biegu na orientację" (😃, bardzo śmieszne).
Trochę po omacku, z elementami wnikliwego badania terenu, przemierzyliśmy odcinek między Ostrym a Palenicą - czerwone taśmy były niewidoczne o zmroku. Przed Palenicą pojawiły się na taśmach odblaski.
Na metę wbiegliśmy 59 min po limicie czasowym (limit czasu: 10 godz.).
Czekał na nas Michał z medalami, gorącą kwaśnicą i kubkami Maratonu Leśnika.
ZIMA jest czwartym maratonem z całego cyklu czterech pór roku.
fot. Marek Paluch |
Na przełęczy Przykra - moment rozejścia Leśnika i Półleśnika (fot. Jacek Deneka) |
Na przełęczy Przykra - moment rozejścia Leśnika i Półleśnika (fot. Jacek Deneka) |